Urrival—Prządki Geopoems

Radek Przedpełski
[RU/ENG]

1. The Spinning Women [Prządki] rocks—geocharacteristics

The Spinning Women [Prządki]

formed out of difference
in the resistance of rock sediments
to denudation processes

coarse-grained Ciężkowice sandstones
         with a large thickness

Lower Eocene
55 — 35 million years ago
(Tertiary)

sit on the southern limb of the Czarnorzeki–Węglówka Fold
within the eastern part of the Silesian Nappe
Outer Carpathians

monadnocks
with cellular and arcade structures
         small irregular depressions on the surface
        resulting from the different resistance of the binder
                    to chemical and mechanical weathering

inhabit a strip about 1 km long and 100-300 m wide along the ridge plateau with a latitudinal course

encounter weathering processes

2. The Spinning Women [Prządki] rocks—geohistory

Sedimentation of the Ciężkowice Sandstones began at the end of the Paleocene and continued through the Lower Eocene. The crumb material was spread over the bottom mainly in dense suspension currents moving under the influence of gravity and inertia. The accumulation of material resulted in the formation of flysch, i.e. a group of sedimentary rocks formed in a deep sea basin, which forms today’s Carpathian rocks.

In the Alpine orogenesis, under the pressure of orogenetic forces, the sediments accumulated over millions of years were uplifted and folded. The effects of these processes are visible in the form of rock layers falling south at an angle of 45° — 50 °.

The exposed rocks were subjected to denudation and geomorphic factors. The erosive activity of the wind as well as frost processes led to the formation of various forms of weathering, e.g. mushroom rocks.

Selection of texts by Jerzy Ludwiński (1930-2000)

1. Art (…) is the opposite case when compared to geology. In the latter, that which is older is   lodged more deeply; with art, it is – at least on the surface – the same case; however, one difference here is that the most creative phenomena, those most visionary and penetrating but least trendy and commercial, tend to descend underground (…)

The mountain of art accretes into its depth and towards its middle. This is why an archaeology of art is completely different. One has to pierce through clamour, until complete silence, and only then we will be able to comprehend less.

Jerzy Ludwiński, 'Góra' (The Mountain), 1982, synopsis of a lecture given in Poznań, fragment
W sztuce (…) jest odwrotnie niż w geologii. W tym drugim przypadku starsze jest głębiej; w sztuce niby też, z tą jednakże różnicą, że najbardziej twórcze zjawiska, najbardziej przewidujące i przenikliwe, a najmniej modne i komercyjne, lubią schodzić do podziemia. (…)
Góra sztuki narasta w głąb i do środka. Dlatego zupełnie inna jest archeologia sztuki. Trzeba przebić się przez krzyk, aż do kompletnej ciszy, i wtedy dopiero będziemy rozumieć mniej.

Jerzy Ludwiński, «Góra», 1982, konspekt wykładu wygłoszonego w Poznaniu, fragment

2. the mountain radiates

                        sends signals ⟶ around the mountain
                      the difficulty of reading ⟵ zone of imagination  
                                                                                                                        tunnel

Jerzy Ludwiński, 'Góra' (The Mountain), 1 June 1982, brief, fragment
Jerzy Ludwiński, «Góra», 1. czerwca 1982, konspekt, fragment

3. One of Soviet biologists, already in the 1930s, made an extraordinary discovery by sheer chance. When a spilled hydrochloric acid burnt down a living branch on a plate of specially  prepared substance, a flash of light suddenly appeared. Only in recent years have scientists returned to this strange phenomenon with full commitment. It is well known that all living creatures send into space evenly distributed light. But at the time of death, the light takes the   form of an explosion. It is people that emit the most of light. Maybe it is their perfect way of communicating, better than speech, a language still undeciphered? Perhaps only in this language can one say all that which is the most important, especially when one crosses the   line between life and death.

. . .

This road resembles a tectonic form that runs across the California desert parallel to the Pacific shore, known as the San Andreas Fault. It is the junction of two large tectonic plates, one of which extends under the American continent, the other — under the Pacific. An attempt to communicate between these two worlds could result in a cataclysm, the greatest in the history of the Earth.

. . .

The mountain is infinitely far away and gradually turns into its own glow. It is a mountain made of light, a mountain that is dying, or a holy mountain.

. . .

Some people have the ability to move objects over a distance. Science cannot explain this  phenomenon.

Jerzy Ludwiński, 'Impresja' (Impression), 1978, short text, fragment
Jeden z radzieckich biologów jeszcze w latach trzydziestych najzupełniej przypadkowo dokonał niezwykłego odkrycia. Kiedy rozlany kwas solny spalił żywą gałąź na płytce specjalnego preparatu, pojawił się nagle błysk światła. Do tego dziwnego zjawiska uczeni powrócili z pełnym zaangażowaniem dopiero w ostatnich latach. Wiadomo, że wszystkie żywe istoty wysyłają w przestrzeń światło dawkowane równomiernie. Ale w momencie śmierci światło to przybiera postać eksplozji. Najwięcej światła emitują ludzie. Może jest to ich doskonały sposób porozumiewania się, lepszy niż mowa, język do tej pory nierozszyfrowany? Może tylko w tym języku da się powiedzieć wszystko to, co jest najważniejsze, szczególnie wtedy, gdy się przekracza granicę między życiem a śmiercią.
. . .
Droga ta przypomina pewną formę tektoniczną ciągnącą się poprzez pustynię Kalifornii równolegle do brzegu Pacyfiku, znaną jako uskok San Andreas. Jest to miejsce styku dwóch wielkich płyt tektonicznych, z których jedna rozciąga się pod kontynentem amerykańskim, druga — pod Pacyfikiem. Próba komunikacji między tymi dwoma światami mogłaby się objawić kataklizmem, największym w dziejach Ziemi.
. . .
Góra jest nieskończenie daleko i że stopniowo zamienia się ona w swą własną poświatę. Jest to góra stworzona ze światła, góra, która umiera, albo góra święta.
. . .
Niektórzy ludzie mają zdolność przesuwania przedmiotów na odległość. Nauka nie potrafi wytłumaczyć tego fenomenu.

Jerzy Ludwiński, «Impresja», 1978, tekst, fragment